To żaden upadek moralności, tylko ważny gest i przyczynek do dyskusji w czasach, w których social media zalewa bezmyślna papka.
TikTok to najpewniej najciekawsze współczesne medium społecznościowe. Postrzegany przez pryzmat lip-syncujących i tańczących nastolatków jako krynica płytkiej rozrywki, coraz częściej jest jednak używany do przełamywania status quo. Pisaliśmy już o dziewczynie, która pod pozorem tutorialu makijażowego przekazała szokujące informacje o odbywającym się na masową skalę ludobójstwie w Chinach.
Ostatni weekend przyniósł kolejne kontrowersyjne nagranie. Jedna z pochodzących ze Stanów użytkowniczek platformy wrzuciła bowiem 20-sekundowe wideo dokumentujące w skrócie wizytę jej koleżanki w klinice aborcyjnej. Dla wielu osób najtrudniejsza jest forma, w której wszystko zostało podane: W krótkim klipie dominują uśmiechy, a w tle gra muzyka Bruno Marsa.
These abortion celebration TikTok videos are something else 🤣.
— Austere Revered Wizard Will 🧙♂️🍀 (@prophetw205) February 28, 2020
If you want to abort your kid and kill your own offspring I’m not going to be the one to stop you, but why do these chicks celebrate abortions as if they’re collecting Pokémon gym badges?
pic.twitter.com/Fr5eDvzIHJ
Wideo już podzieliło internet. Konserwatywne organizacje biją na alarm, wieszczą upadek cywilizacji i mówią o skandalu oraz czymś odrażającym. Nawet bardziej liberalni odbiorcy mogą mieć problem z tego typu przekazem. Ja jednak uważam, że jest on potrzebny. Czy to wstęp do czasów, w których takie relacje będą się pojawiały codziennie, a internet zaleją influencerki aborcyjne? No raczej nie. To jednak ważna cegiełka w wzbierającej czwartej fali feminizmu – woluntarnej lub nie (w jednym z ostatnich tekstów dla Krytyki Plitycznej Maja Staśko powołała się na Martę Linkiewicz i Totohoker jako ikony tego ruchu w Polsce).
To właśnie takie akty prowokują ważne dyskusje. I nie chodzi o łatwy cel dla prawicowej szczujni. Każda wewnętrzna dyskusja w spektrum ludzi chcących coś zmienić i walczących o to samo, chociaż mających różne przekonania, jest właśnie nie do przecenienia.
Ten 20-sekundowy klip jest też odtrutką dla zwyczajowej socialmediowej pulpy – ile, w porównaniu z tym wideo, o świecie mówi zdjęcie kubka z parującą kawą na dębowym blacie z paprociami w tle? Aborcja powinna być dostępnym dla każdego wyborem. Wyjście z szafy w tym temacie i podzielenie się swoimi doświadczeniami także. I w idealnym scenariuszu należałoby oczekiwać, że ta historia będzie miała swój ciąg dalszy, dowiemy się dlaczego się wydarzyła i co za nią stało. Dlatego warto raz na jakiś czas dla koniecznej mentalnej odmuły zobaczyć w internecie coś niewygodnego.